Polski Hip Hop

Kali – Ziele prod Sir Mich

Kali – Ziele prod Sir Mich

KUP ALBUM & MERCH: https://ganjamafiashop.com/muzyka

TRACKLISTA:
1. NA BLOKACH prod Sir Mich
2. JESZCZE NIE CZAS prod Newlights & A1rocky
3. POLANDO FAVELA prod Sir Mich
4. K4LION prod Magiera
5. ZŁA ENERGIA prod Sad Jokes
6. WYJ3BAN3 prod Sir Mich
7. NIC NIE MÓW prod Worek
8. NA ZAWSZE prod Worek & Clearmind
9. ATLANTYDA prod Sir Mich
10. ZIELE prod Sir Mich
11. JAK BOSS prod Sir Mich
12. SMUTNE MELODIE prod Sir Mich
13. ZWIĘDŁE KWIATY prod Sad Jokes
14. MIĘDZY NAMI prod Sir Mich

Wydawca:Ganja Mafia Label
Muzyka: Sir Mich
Tekst/wokal: Marcin „Kali” Gutkowski

Odsłon:19563 Like: 2376 Dislike:

Materiał Video Od: KaliGanjaMafia

[vid_tags]


Źródło materiału by KaliGanjaMafia
Data Utworzenia: 2022-10-27 22:28:32

Tags

Related Articles

34 Comments

  1. (dla mnie)

    Zielee
    codziennie z ziomalami miele
    mam taki haj ze unosze sie nad ziemie
    babilon znowu czepie me kieszenie
    a ja mam legalne ziele loojj
    i juz mi go nie zabiora
    canabis ganja mafia plon
    dym wyzej niz policyjny dron
    ciagle palimy te ziele

  2. 3 maj 😀 Ziele, codziennie z ziomalami mielę

    Mam taki haj, że unoszę się nad ziemię

    Babilon znowu trzepie me kieszenie

    A ja mam legalne ziele, whoy

    I już mi go nie zabiorą

    Cannabis Ganja Mafia plon

    Dym wyżej niż policyjny dron

    Ciągle palimy te ziele

    Lato WWA, palimy w .. z Plankiem

    Na dworcu PKP

    Żegnamy się, lecz nie blantem

    Zanim zbiłem pionę

    Na zol odłożyłem plecak

    Jak spierdolił nam pociąg

    To już czułem, że coś nie tak

    Łapię za telefon – mówię:

    Wracaj Planek bratku

    Zabierz nas na stopa

    Zabierzemy się na Kraków

    Na autobanie miło palimy sporo pacanków

    Aż nagle zimny pot poczułem ziomek na karku

    Gdzie komputer? – w plecaku

    Gdzie zioło? – w plecaku

    Gdzie wszystko? – w plecaku

    Stajemy na hamplu

    Gdzie plecak? – w bagaju

    Otwieram, dostaję szału

    Przejebałem tu na haju moje

    Moje, moje, moje…

    Ziele, codziennie z ziomalami mielę

    Mam taki haj, że unoszę się nad ziemię

    Babilon znowu trzepie me kieszenie

    A ja mam legalne ziele, whoy

    I już mi go nie zabiorą

    Cannabis Ganja Mafia plon

    Dym wyżej niż policyjny dron

    Ciągle palimy te ziele

    Dzwonię do Łukasza, wielkiej klasy gitarzysta

    Siedzi obok Micha, mówię "Mordy, ale przypał"

    "W plecaku mam ziele legal, biegnij je odzyskać"

    Jak zgłosił się po plecak go zgarnęła Opaczewska

    Zanim to się stało zawinęli go do suki

    Jebało w niej ganją, naruszyli me pakunki

    "Panowie oddajcie, to kolegi jest lekarstwo

    Bez tego nie może żyć, bez tego nie może zasnąć"

    Dzwonię z autobahny na Facetime'ie

    A przy ziomku widzę mundurową psiarnię

    Zadają mi pytania typu gdzie ja teraz jestem

    Ej, burki oddajcie to, mam receptę

    Moje, moje, moje…

    Ziele, codziennie z ziomalami mielę

    Mam taki haj, że unoszę się nad ziemię

    Babilon znowu trzepie me kieszenie

    A ja mam legalne ziele, whoy

    I już mi go nie zabiorą

    Cannabis Ganja Mafia plon

    Dym wyżej niż policyjny dron

    Ciągle palimy te ziele

    Rano wjazd na chatę, szukali a nie znaleźli

    To nie walka z narkomanią tylko dręczeni pacjenci

    Dzwonie na Opaczewską "halo halo aspirancie

    Chyba was popierdoliło natychmiast oddajcie ganję"

    On się ze mnie śmieje, mówi, że nie odda

    Ja na to "Zobaczymy" i dzwonię do Steliosa

    "Halo? ale wraz z konopią papuga"

    Milicja ma aurorę, nie chcą oddać jej za chuja

    Na przesłuchaniu aspirant ewidentnie nie kumał

    W policji mniemaniu miałem ulicznego skuna

    Mentalna komuna i niejasna procedura

    Sprowadziła mnie – pacjenta – bym się tłumaczył

    Na psiurach

    Są wyniki ekspertyzy, wsiadamy w PKP

    Wszystko w normie bracie, zgadza się poziom THC

    Stoimy pod komendą ze zwróconą ganją w łapie

    Kali pierwszym polakiem, co mu prokurator oddał

    Jego, jego, jego, ej, ej, ej

    Ziele, codziennie z ziomalami mielę

    Mam taki haj, że unoszę się nad ziemię

    Babilon znowu trzepie me kieszenie

    A ja mam legalne ziele

    I już mi go nie zabiorą

    Cannabis Ganja Mafia plon

    Dym wyżej niż policyjny dron

    Ciągle palimy te ziele

  3. Już dawno nie miałem tak, że od pierwszego do ostatniego utworu słuchałem wjebany z ciarami wszędzie kurwa nawet na powiekach. Masakra. Tyle emocji tylko Kali

Back to top button
Close

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker